STS POGORIA Barkentyna - Szkoła Pod Żaglami - Bractwo Żelaznej Szekli
|
|
|
|
|
Barkentyna POGORIA na polskim znaczku pocztowym upamiętniającym dotarcie jej na wody antarktyczne.
|
|
|
----------Trzymasztowa stalowa barkentyna POGORIA jest pierwszym dużym żaglowcem całkowicie zaprojektowanym (autor projektu: Zygmunt Choreń) i zbudowanym w Polsce. Powstała w 1980 roku Stoczni Gdańskiej im. W. Lenina dla Bractwa Żelaznej Szekli na zamówienie Telewizji Polskiej. Żaglowiec ten przeznaczono do szkolenia młodych żeglarzy w rejsach morskich i zdobywania przez nich wyższych stopni żeglarskich. POGORIA zapoczatkowałe serię trzech barkentyn zbudowanych przez Stocznię Gdańką - pozostałe przyjeły nazwy; ORP ISKRA II i KALIAKRA.
----------Pojemność POGORII wynosi 289 BRT, przy długości 40,59 m (47 m z bukszprytem), szerokości 8,01 m i zanurzeniu 3,16 m. Powierzchnia ożaglowania liczy 1000 m². Napęd pomocniczy zapewnia silnik spalinowy o mocy 310 kW. Załoga stała - 6 osób, jungów 54.
|
|
|
---------POGORIA wielokrotnie brała udział w imprezach Operacja Żagiel (Operation Sail). W charakterze Szkoły Pod Żaglami pływała z załogami polskimi i międzynarowodymi.
---------Na przełomie lat 1980/81 dotarła do do stacji antarktycznej na Wyspie Króła Jerzego. W roku 1988 opłynęła przylądek Horn.
--------Kilkakrotnie czarterowana przez Kanadyjczyków.
-------W marcu 2008 roku miała miejsce kolizja POGORII z kutrem izraelskiem, w rezultacie czego 51-osobowa załoga została zatrzymana przez prokuraturę wraz z jachtem w porcie w Hajfie, gdyż oskarżenie prywatne wniósł kapitan kutra.
-------Armatorem POGORII jest Sail Training Association Poland, a portem macierzystym Gdynia. Służy ona obecnie edukacji morskiej i ekologicznej młodzieży, odbywając rejsy po Bałtyku i oceaniczne.
-------W 2007 barkentyna przeszła remont odnawiający klasę statku w Gdyńskiej Stoczni Remontowej SA. Pomiary poszycia stalowego kadłuba żaglowca wykazały, że w niektórych miejscach jest ono skorodowane nawet w 50%. W tej sytuacji wymieniono część blach. Najwięcej fragmentów poszycia, mających łączną masę 2 ton, wymieniono w rejonie dziobowym kadłuba, na burtach prawej i lewej.
|
POGORIA na pocztówce wydanej przez miesięcznik NASZE MORZE.
|
|
|
|
---------Pierwsze miesiące i lata POGORII upłynęły pod znakiem niepewności tyczących jej dalszych losów. Zupełnie nieoczekiwanie barkentyna ta znalazła się w ogniu walk politycznych. Pojawiały się opinie, że budowa statku była skandalem finansowym i politycznym, wyjściem z którego miała być sprzedaż POGORII za granicę. Przez prasę polską przewaliła się wielka ilość artykułów a gorące dyskusje na jej temat często gościły w telewizji i radio. Swoistym podsumowaniem tego okresu dziejów statku był artykuł słynnego żeglarza, Krzysztofa Baranowskiego, i konstruktora POGORII, Zygmunta Chorenia, który ukazał się w styczniu 1981 roku w miesięczniku MORZE. Obszerne fragmenty tego tekstu cytuję poniżej:
|
---------[...] Burza jaka przetoczyła się po Polsce zagarnęła i POGORIĘ. Żaglowiec został najpierw opluty i obrzucony błotem jako luksusowy jacht, zbudowany dla zachcianki prezesa Radiokomitetu. Potem postanowiono ukręcić łeb wstydliwej sprawie i kolejny Prezes postanowił go sprzedać za granicę, by za zarobione dewizy kupić lepsze kamery telewizyjne, stoły montażowe itp. Protest, jaki w tym momencie podniosło społeczeństwo, zastał już innego Prezesa na czele Komitetu d/s Radia i Telewizji.
---------[...] Ewa Bogucka-Śląska swoim artykułem „SOS dla POGORII" w tygodniku „Czas" pierwsza przerwała milczenie wokół POGORII. Dalej potoczyła się wielka kampania prasowa, mająca na celu zatrzymanie POGORII w kraju. Jakie by nie brzmiały tony w tych enuncjacjach prasowych, jesteśmy wdzięczni kolegom dziennikarzom za skuteczne działanie.
---------Równocześnie z ujawnieniem chęci pozbycia się POGORII pojawili się potencjalni armatorzy krajowi - z pieniędzmi lub bez, ale z obszernym uzasadnieniem — dlaczego oni właśnie powinni przejąć POGORIĘ.
--------Gdyby brać pod uwagę potrzeby potencjalnych użytkowników POGORII, należałoby wybudować co najmniej trzy takie jednostki. Bardzo byśmy się cieszyli, gdyby do tego rzeczywiście doszło, choć sytuacja gospodarcza kraju nie sprzyja podobnym przedsięwzięciom. Tym bardziej należało przyjrzeć się możliwościom wykorzystania POGORII. Taki przegląd propozycji stanowiło zebranie wszystkich zainteresowanych losami POGORII w Biurze Konstrukcyjnym Stoczni Gdańskiej. Tu powstały pierwsze rysunki żaglowca i tu miał się zadecydować jego los.
--------Z dyskusji pomiędzy kontrahentami wynikało, że największe możliwości reprezentuje Polski Związek Żeglarski, największe zaplecze ideologiczne ma Związek Harcerstwa, najmocniejszą pozycję finansową - Polska Akademia Nauk oraz Polskie Linie Oceaniczne, występujące w imieniu gdyńskiego Liceum Morskiego, które jest ich szkołą przyzakładową.
-------Głos Bractwa Żelaznej Szekli przeszedł bez większego wrażenia, choćby dlatego że każda z wypowiadających się instytucji podpierała się w swoich wywodach właśnie Bractwem, które obiecywała brać w opiekę, przyjąć ideologię, wesprzeć organizacyjnie.
--------Tymczasem Bractwo Żelaznej Szekli dałoby sobie radę z użytkowaniem POGORII, tak jak dało sobie radę z budową jednostki. Relacjonowaliśmy debiutanckie rejsy, ale ci, którzy je z bliska widzieli mogą potwierdzić, że były wykonywane na poziomie profesjonalnym. Nie w tym zresztą rzecz. Każdy z potencjalnych użytkowników, a przyszłość najbliższa to potwierdzi, będzie uwzględniał potrzeby i możliwości innych kontrahentów.
--------Oto przykład z ostatnich dni. Polski Związek Żeglarski otrzymał od armatora POGORII, jeszcze przed ostateczną decyzją, zgodę na zorganizowanie zimowego rejsu, by jednostka nie stała bezczynnie. Bardzo słuszny i godny pochwały zamiar. W tym momencie okazało się, że tylko Polska Akademia Nauk ma pieniądze i pilną potrzebę skorzystania z usług POGORII. I tak PZŻ zorganizował rejs na zlecenie Instytutu Ekologii PAN. Zadanie polega na przywiezieniu grupy naukowców stacjonujących na Południowych Szetlandach, w stacji polarnej im. Arctowskiego. Tym samym zostaną sprawdzone możliwości POGORII jako statku konkurencyjnego z motorowymi — czas dwakroć dłuższy, ale eksploatacja dziesięciokrotnie tańsza!
--------Polska Akademia Nauk zainteresowana jest nie tylko tym jednym rejsem arktycznym, ale wieloletnią współpracą, z wyraźnym wskazaniem na sezony martwe, by nie przeszkadzać właściwym planom żeglarskiej młodzieży.
--------Decyzją Komitetu d/s Radia i Telewizji, POGORIA zostaje przekazana Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu w administrację i użytkowanie. Radiokomitet pozostawia sobie prawo własności i zmiana tej umowy może nastąpić przy wypowiedzeniu rok wcześniej. Oznacza to praktycznie przejęcie na najbliższy okres POGORII przez PZŻ, wraz z wyposażeniem, załogą stałą i całym bagażem nadziei, jakie ten żaglowiec budził w różnych kręgach społecznych. Oczywiście, Bractwo Żelaznej Szekli potrzebuje POGORII na miesiące wakacyjne, by służyć młodzieży niezrzeszonej i dać jej szansę przeżycia morskiej przygody, ów podstawowy element planów wykorzystania statku ma być w pełni uwzględniony. [ ... ]
|
--- ------Znany żeglarz, Jerzy Kuczyński, tak pisał niedawno o uczestnikach rejsów:
---------"STS POGORIA, którą znam z praktyki, utrzymuje się głównie dzięki sprawnej akwizycji młodzieży szkolnej. Pływają więc przede wszystkim licealiści i gimnazjaliści. Wydaje się, że są to ludzie o względnie dużej sprawności fizycznej i względnie małych wymaganiach socjalnych. Mimo to, zewsząd słyszy się narzekania. Ja narzekam na zupełnie złą kondycję fizyczną załóg (nie będąc nigdy Tarzanem i mając obecnie przeszło pół wieku, jestem sprawniejszy fizycznie od większości szesnastolatków), a młodzież na warunki socjalne i dyscyplinę. Jednak jakoś to idzie." (Morze, Statki i Okręty 3/2009)
|
ŻAGLOWCE w FACTA NAUTICA
ADLER VON LÜBECK | BISMARCK | Bitwa pod Oliwą | CUAUHTEMOC | DAR POMORZA I DAR MŁODZIEŻY | ISKRA | WODNIK |
|
________________________________________________________________________
Facta Nautica dr Piotr Mierzejewski, hr. Calmont
|
|
|
|
|
|
|
|
|
|